Witamina D – cichy sprzymierzeniec

 O wartości i znaczeniu witamin w naszym życiu nikogo nie trzeba przekonywać. A jednak, badania pokazują, że zaniedbujemy sprawę codziennej dbałości o stały i odpowiedni dopływ witamin dla naszego organizmu. Lekarze biją wręcz na alarm. Okazuje się, że 90 % Polaków ma niedobory witaminy D – czy rzeczywiście witamina D jest taka ważna?

Słońce a witaminy

 Prawda jest taka, że witamina D wciąż jest substancją nieco tajemniczą. W swej budowie przypomina bardziej hormon, a jej ludzki odpowiednik cholekalcyferol (D3) to wręcz związek sterydowy, który przypomina hormon płciowy czy cholesterol.

 Równie tajemnicze jest jego działanie. Witamina D bowiem wchodzi w skład niezliczonych reakcji w naszym organizmie, obecna jest we wszystkich narządach i tkankach. Naukowcy udowodnili, że co najmniej 3 % genomu ludzkiego jest pod jej wpływem. To chyba najlepiej świadczy, jak istotna jest to substancja.

Niedobór witaminy D oznacza przede wszystkim spadek odporności, a co za tym idzie zwiększenie zapadalności na infekcje. Niedobór witaminy D to także zwiększone ryzyko zachorowalności na raka piersi czy jelita grubego, a także takie schorzenia jak depresja, cukrzyca, nadciśnienie oraz zaburzenia płodności.

Skąd zatem czerpać tą ważną witaminę? Odpowiedź jest prosta – ze słońca. Wystarczy 15 minut na słońcu w trakcie letniego okresu, by w reakcjach fotosyntezy zachodzącej w naszej skórze, by przyswoić 2-4 tysięcy jednostek UI, co spokojnie zaspokaja nasze dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę.

 Niestety, roczny poziom nasłonecznienia naszego kraju nie należy do najwyższych. Od października do kwietnia musimy wspomagać dostawy witaminy D innymi sposobami.

 Najlepszym źródłem witaminy D są ryby, w dalszej kolejności: jaja, mleko, sery. Dobrym rozwiązaniem są sprawdzone suplementy witaminowe. Natomiast najbardziej efektywnym i zdrowym sposobem są promienie słoneczne – nadchodzą słoneczne dni, pamiętajmy o ich dobroczynnym działaniu.